No właśnie.
Za każdym razem, gdy patrzę na mój tegoroczny grafik zajęć, nabieram podejrzeń, że w roku poprzednim byłam na urlopie zdrowotnym. I na pewno o moim zabieganiu świadczy nieobecność w blogosferze. Słownie jedna torba zrodziła się tej jesieni, a pewnie i jej by nie było, gdyby nie to, KTO o nią prosił.
Brak mi, tęsknię, i będę podejmować próby powrotu :)
Na razie - widzieliście "Kokowääh 2"?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz