niedziela, 17 listopada 2013

Listopad wąsaty. Część II.

Mówiłam już, że cała Gdynia zapuszcza wąsy? I że panie wspierają panów? Wielu szczegółów nie znam, ale wiem, że te twórcze przygotowują niespodzianki dla najbardziej wytrwałych.
To ja (jako ta tfu! twórcza) też przygotowałam. Zestaw w barwach ochronnych - wszak zwycięzcy noszą moro!
Mini etui będzie idealne na telefon, i można je wpiąć, przypiąć bezpiecznie gdzieś. Jest z cordury, to może być nie bez znaczenia w niektórych sytuacjach życiowych. Większe etui jest z bawełnianego drelichu i też ma karabińczyk. Na co? A na co tam chcecie, książki, sprzęty albo nawet... maszynkę do golenia ;)
A największe ma szansę spisać się jako etui na netbooka, ma wymiary 25x32 cm, kieszeń, i się zapina, na magnes. A, i też jest z cordury - na zewnątrz. Wewnątrz bawełna, jeszcze wypełniacz, dla lepszej amortyzacji.

Zestaw dołączy do innych gadżetów będących w przygotowaniu albo już gotowych.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz