sobota, 9 listopada 2013

Listopad wąsaty. Część I.

Różowa wstążka jako symbol walki z rakiem piersi ma swoje stałe miejsce w naszych świadomościach. Czas na panów i wąsy! Poczytajcie, kto jeszcze nie poczytał, o Movember! Gdynia jest polską stolicą tej akcji. Panowie hodują więc wąsy, a panie kibicują im, jak tylko mogą. Panie uzdolnione tworzą, a panie mniej zdolne i bez polotu, ...też dają z siebie, ile mogą!
Ja dziś w temacie organów, jak najbardziej - na pierwszy ogień poszła nerka. Mała i z neonowym akcentem, uszyta z cordury, dwuwarstwowa - więc na listopad jak znalazł. Mam nadzieję :) Zapraszam!




Przy okazji przypomnę, iż Movember był na tym blogu antycypowany, najpierw w sztruksowej torebce, potem w worku na kapcie. I wielokrotnie w myślach :)  Ach, i sowa kibicowała odważnym panom też!

C.D.N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz