niedziela, 10 listopada 2013

Układanki

Wyjęłam zwoje moich tkanin. Zwoje i zwójki, i te prawie ścinki też. Porozkładałam na sztapelki małe i duże, ku uciesze kotów rzecz jasna - się dzieje! (Również ku ich zdziwieniu, nie do końca ogarniają chyba zasady tej zabawy...) A teraz to składam. Najlepiej w całość, żeby nie używać bardziej dosadnych określeń, przy niedzieli, u niektórych może nawet przy obiedzie/ szarlotce/...
Złożyłam etui na laptopa, z wycinkiem z życia patologicznej rodziny. Etui jest niezwykle proste w obsłudze i przez to wygodne. A filc w środku sprasowany, czyli żaden włos w sprzęt nie wpada.







Złożyłam też nerkę, powiew lata, konkretnie morskiej bryzy, w samym środku jesieni.









Idę składać dalej. Tak mi się zebrało dziś.

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Hej - jeśli coś jest (jeszcze) na sprzedaż, to zawsze można to znaleźć w moim butiku na DaWanda - zerknij na prawy margines :)
      Pozdrawiam!

      Usuń